Żyletka:/

KaMiluŚ ^_^

Próbowałam cyrklem, igłą nawet, maszynką do golenia i takim ostrym nożykiem. Od tygodnia ... żyletką.
Muzyka mi już nie pomaga gdy mam doła...niestety...

A tak apropo!
Jestem nowa Wink (1)

b@czu$

Witam serdecznie Wink (1)

Proponuje załozyć temat powitalny Wink (1)

A może lepiej oderwać się od rzeczywistości hmmm.. książką?

Isilien

Chciałam się kiedyś pociąć,ale do tego nie doszło.
Uważam,że cięcie się np. przez chłopaka jest w ch*j głupie,ale jeśli ma ktoś poważniejszy problem to uważam,że takim osobą należy pomóc.

Orchidea

nie tnę się. i nie zamierzam. mam dużo problemów, ale to nie powód, by się ciąc. a poza tym mama by mnie okrzyczała.... najlepszym sposobem na problemy jest wypłakanie się , gdy nikt nie widzi. Wtedy trochę lżej jest.

Qumigusce

Moim zdaniem najlepiej
siąść na dup*e
nie załamywać się
poczytać książkę
zadzwonić do qmpelek
urządzić babski wieczór
wypłakać się następnym razem

b@czu$

Cięcie się jest do d*upy...
Co to daje? Paskudne blizny, chwilową ulgę, ale nic poza tym.. Po pewnym czasie smutek i dół Wam pzrejdą, a szrama zostanie... Nie zejdzie aż tak szybko.
Lepiej wypłakać się, pomysleć i zastanowić się jeszcze raz, pogadac z kimś...

Qumigusce

Ohh Bączuś zgadzam się w całości!

goska^zg

b@czu$

Nie, bo i po co?
Nie robię tego, więc nie mam takich rozmów Happy

Panna Migotka

Agnes

b@czu$

Agnes

Mwahaha^^ Wybacz kochana ;P Bałam się wtedy jak diabli, że mama zacznie po mnie wrzeszczeć, albo coś w tym stylu, ale na szczęście upiekło mi się...

EDIT:
Dzisiaj nie wytrzymałam. W ruch poszedł cyrkiel... I pojawił się napis HATE na pół przedramienia. Ach...

A$h13

Ja już dość często nie wytrzymuję. Ale obiecałam komuś, że spróbuję się ciąć tylko do ferii. Ach, trzeba kończyć... tylko tak trudno jest się tego oduczyć...

b@czu$

Agnesis, co Ci strzeliło do tej mądrej główki?

I nie ma za co Wink (1)

Wiesz przecież, że ja żartuję Wink (1)