Żyletka:/

karoline3ek

idź z przyjaciółką do psychologa ;/
tego nie da się całkowicie "wyleczyć"
potrzebna pomoc specjalisty

goska^zg

B@czu$ to ma świetny próg bólu^^ Wtedy, jak jej Doma na fizyce w reke cyrkiel wbiła to nawet nie poczuła ^^

Mam 2 blizny od cyrkla... Wyryłam sobie inicjały takiego chłopaka Wink (1)

Żyletką ciełam się 2 razy, ale to tylko dlatego że kolega kupił bo chciał się pociąc a ja je mu zabrałam i przejechałam tak lekko po skórze żeby zobaczyc jak to jest... Blizny nie ma, wczęsniej tylko strup był. Mnie to tam nie rusza... Ani bólu ni ma, problemy nie uciekaja.... I po co sie ciac? Po nic... Przynajmniej dla mnie... Ja napięcie i cięzkie syt. rozladowuje inaczej ;]

Melody.^

Gosia-czyli jak?

z powodu mody na emo coraz wiecej osob tnie sie dla szpanu.

goska^zg

Melody,

Napięcia i spięcia -> wsiadam na żaglówkę jeśli mam okazję i wtedy czuję, jak wszystko odpływa ode mnie, jestem wolna jak ptak i szczęśliwa przede wszystkim. Jeśli takiej możliwości nie mam ( a wiadomo że w roku szkolnym możliwości do żeglowania nie mam ) to najczęściej wychodze późnym wieczorem z psem do lasu / przed blok, wtedy, kiedy już gwiazdy są na niebie, albo jest cholernie ciemno. Wtedy wyciszam się i uspokajam...

Ciężkie sytuacje -> przede wszystkim myślę, jak je rozwiązać. Jeśli nie ma rozwiązania -trudno. Jeśli jest, to oczywiście staram się wprowadzic je w życie. Często też rozmawiam z zaufanymi osobami...

(:Gituch:)

ja się nie tnę... chociaż kiedyś spróbowałam ale więcej nie chcę tego robić Confused

jak mam doła to gadam z psiapsiółkami, a jak nawet psiapsiółki nie pomogą, to biorę gitarę i gram smutne ballady Crying or Very sad

Melody.^

ja dola musze "przespac" a nie adawac sobie bol.

(:Gituch:)

nom jak jest już naprawdę źle, to najlepiej wszystko przespać .. Wink (1)

Agnes

Jak mam doła to zakładam słuchawki discmana na uszy i włączam muzykę, naprawdę głośno - Tokio Hotel, Nevada Tan, Linkin Park albo Green Day. I słucham tak długo, aż zaczną boleć mnie uszy. Wbrew pozorom - pomaga.

goska^zg

A ja w czasie doła uwielbiam słuchac soundtrack z Requiem For A Dream i wpatrywać się w ukochane zdjęcie... Happy

Wtedy uspokajam się trochę, skupiam sie tylko i wyłącznie na muzyce... Odpływam... Uwielbiam też wtedy wciagnąc tabakę dla lepszego efektu Wink (1)

wyimaginowana

ja gdy mam dola albo jest mie źle (ogolnie wszystko co zle;p) wychodze z domu i biegam do upadłego az sie zaczne udsic, albo az sie rozrycze z bolu, (mam astme i czesto bolą mnie hmm płuca jak biegam)
a jak nie to pisze moją ksiązke juz po paru wyrazach sie uspokajam.
Nigdy sie nie cielam bo sadze ze nie warto

paulina324

Ja ostatnio jak jestem zła to idę na spacer albo słucham Josha Grobana.

(:Gituch:)

ja jeszcze lubię zwierzać się mamie, bo ona zna mnie najlepiej, chociaż jej rady nie zawsze są wspaniałe Confused

b@czu$

łe tam..
Jak mam problem, to włącz O.C. albo Top Gear....
Słucham Scooter'a lub Depeche Mode i mi pzrechodzi..
Faktycznie próg bólu mam dośc wysoki i chce przypomniec, że to Ty Gośka mi ten cyrkiel wbijałaś Wink (1)

A$h13

Żyletką nie próbowałam. Jak byłam zła to niedawno pocięłam się... cyrklem i teraz mam prawą rękę pociętą. MAm nadzieje, że to zejdzie.
Jak moje koleżanki to zobaczyły (kur** nie chciałam im tego pokazać, wcale nie musiały oglądac moich bransoletek... Angry

) to one tez się pocieły, że niby są takie smutne i w ogóle.
TO już jest cięcie na pokaz...
A teraz... ostatnio szukalam zyletki ale chyba nie posiadam w domu czegoś takiego... Sad (1)

Adrianowa.

Może nie od żyletki ale od cyrkla...Uwielbiam nim robic nawet malutkie kreski...Nawet kiedy mam naj naj naj humor. Ale że teraz cyrkiel przypadkiem zgubilam kreski zniknęły. xD