Prywatne szkoły

olqa13

Acha. Wredni ludzie będą wszędzie. W prywatnych, publicznych... Tego nie zmienimy.

Immy

z tym się zgadzam, chociaż nie chodze do prywatnej

Agnes

Tak jeszcze nawiązując do wcześniejszej myśli, wcale nie uważam, żeby mniejsza ilość osób w klasie była dobra. Ja zdecydowanie wolę kiedy dużo się dzieje, np. w mojej obecnej klasie są 33 osoby i nigdy nie narzekamy na nudę Wink (1)

Akink

Cóż, może wedle gustu. Ja preferuję małe grupy. W 33. osobowej klasie zapewne od hałasu pękłaby mi głowa (ja już ze swoją ferajną ledwo wytrzymuję...).
A mimo to pcham się do liceum, gdzie średnia osób w klasie to 30... eh.

(:Gituch:)

ja mam w klasie 24 osoby (17 dziewczyn i 7 chłopaków) a poza tym, to miałam kumpelkę ze szkoły prywatnej i oni co rok na zieloną szkołę jeździli i w ogóle... nie wiem co sądzić o takich szkołach... wolę moją xD

Akink

Yyy... to można nie jeździć na zieloną co roku? O.o
Zarówno w mojej publicznej podstawówce jak i prywatnym gimnazjum jeździłam zawsze O.o.

MissBoom

Mnie do prywatnej nie ciągnie, bo jest według mnie niski poziom.

olqa13

Za niski??? Moim zdaniem u mnie jest wysoki poziom Vampire-like teeth

Paulinka 24

Ostatnio stwierdziłam, że ludzie już naprawdę nie mają na co wydawać forsy. Chcesz się uczyć - będziesz uczył się wszędzie.

olqa13

Heh, no fakt... Nawet w najgorszej szkole gdy ktoś się chce uczyć to sie nauczy... Oj, ja właśnie tak powiedziałam rodzicom

b@czu$

Bo taka jest prawda.
Najoporniejszy uczeń, nie nauczy się nawet w prywatnej, gdzie pod nos mu będa podstawaić wszystko...

olqa13

Ja sie tam nie sprzeciwiam...........
Ale i tak z dwojga złego wole prywatną szkole.

Melody.^ · Wysłany: Pią 16:02, 07 Mar 2008 Temat postu:

Aj taam..ja nie narzekam, mamy 24 osoby w klasie.
Jest spoko xD
i sa co roku biale szkoly, tygodniowe, sa 3 dniowe wycziecki itp.

Akink · Wysłany: Pią 21:03, 07 Mar 2008 Temat postu:

W DOBREJ prywatnej szkole naprawdę nie podkładają pod nos wszystkiego. To bujda. Oczywiście, są miejsca, gdzie liczy się tylko kasa, ale są też szkoły państwowe, w których nic się nie liczy. I nie wmówicie mi, że nie.
Teoretycznie można się uczyć wszędzie... tylko po co?
Jeśli kogoś stać na prywatną szkołę, a faktycznie jest ona lepsza od państwowych placówek w okolicy - czemu nie?

olqa13 · Wysłany: Pią 22:48, 07 Mar 2008 Temat postu:

no to tez prawda.. ale ile ja przyjaciół straciłam przez to ze poszłam do pryw. szkoły..