kasa - brak przyjació??

olqa13

postanowiłam założyć taki temat, bo widzę co sie dzieje wokół mnie. jako że mieszkam w bloku, to wszyscy wszystko wiedzą. i się wydało, ze mieszkałam w domku, że miałam basen, ze chodzę do prywatnej szkoły. i tak jakoś stosunki się oziębiły z niektórymi.
poza tym dowiedziałam się, od 'koelgi' że nie mam u niego szans, bo niby za bogata jest dla niego, i że to on powinien mi fundować, a nie ja jemu

i właśnie tacy ludzie, takie zachowanie mnie wkurza. bo myślą, że mieć kasę, to jest wielkie szczęście itp itp. a tu ch*j za przeproszeniem. wcale tak nie jest. to same kłopoty. niby jest fajnie i w ogóle, ale przyjaciół to jednak trzeba szukać w śród 'swoich' bo większość będą mieli jakąś kożyś, napewno nie bezinteresownie...
już się boję, co wy o mnie pomyślicie ^^
więc co wy myślicie o takim zachowaniu?

Panna Migotka

Przestań tu skladać takie androny. Mam kumpla, który również jest zaje*iscie bogaty, chodzi do prywatnej i takie tam, a mimo to ma mnóstwo przyjaciól nie tylko wśród 'swoich'. Nie obnosi się z kasą, a i ludzie, z którymi się zadaje zrozumieli, że kasa to tylko niezależny od niego dodatek do jego świetnego /jakby nie patrzeć/ charakteru.
Może po prostu to z Tobą jest coś nie tak.

olqa13

oj nie wydaje mi się, żeby tylko ze mną...
bo większość dziewczyn jakie ja znam, to nie mają prawdziwych przyjaciółek...
no to może by jesteśmy wyjątkami

Ewa_kwiatuszek

Ja już Ci pisałam co o tym myślę...
A Panna Migotka, nie znasz ludzi, którzy oceniają innych tylko po wyglądzie jego portfela? Chciałabyś być tak oceniana? Bo ja Olę rozumiem ;*

olqa13

nie chce tu nikogo obrażać, ale P. Migotka żyje w świecie marzeń Vampire-like teeth

nie zna prawdziwego świata...

Panna Migotka

Och dopraaaaaawdy, nie znam prawdziwego świata.
Spodziewalaś się, że napiszę: 'tak, rozumiem Cię, oj moje biedactwo ;****' ? Maloletni pasztecie, wbij sobie do glowki, że wiele też zależy od osoby. Ale co ja się będę produkować, w moim 'świecie marzeń' wszyscy są doskonali.
I musialabyś się bardzo postarać, żeby mnie obrazić.

(:Gituch:)

miałam w podstawówce koleżankę, która była bogata.
teraz w klasie też mam.
obie przepisały się ze szkół prywatnych.
i jakoś nam nie zrobiło to różnicy.
po prostu starałyśmy się je poznać Wink (1)

Ewa_kwiatuszek

P. Migotka, to że Ola Cię nie obraziła, nie znaczy że musisz sprawdzać ile ona wytrzyma. Trochę milej, proszę.

A co do kasy, to tak jak Gituch pisze, trzeba te osoby poznać, czy naprawdę są pustymi Barbie, czy wartościowymi osobami

olqa13

ale tylko nieliczni (z tych których znam) chcą poznać osoby...
i w tym problem jest

(:Gituch:)

to na jakieś dziwne osoby trafiłaś Wink (1)

ja zawsze staram się kogoś najpierw poznać, a potem ocenić Happy

olqa13

zawsze miałam pecha w poznawaniu nowych znajomych

(:Gituch:)

nie przejmuj się Wink (1)

nie wiedzą co tracą Tongue out (1)

a masz jakąś chociaż jedną przyjaciółkę ?

olqa13

miec mam, ale w szkole, gdy są też dzieci z takich rodzin
mam nawet 2, które mają tyle kasy co ja, więc najgorzej nie jest

Immy

Ja Ci powiem jak to z mojej strony wygląda. Często jest tak ,że ludzie lecą na pieniądze i oceniają powierzchownie po całości, po majątku, pokaż im że nie tylko masz kase ale i charakter, a będzie lepiej. I napewno nie próbuj nikogo przekupić, bo to: nie fair, a potem i tak się odbija na opini. A co do chłopaka to powiedz mu że [jeśli tak jest] naprawde nie potrzebujesz duzo, a od czasu do czasu pozwól mu coś sobie postawić. Taka jest moja rada;) pzdr

olqa13