moja historia...moze ktos mi cos doradzi:(:(

kArciA:*:*

prosze baaaaaaaaaaarzdzo was... pomózcie

kArciA:*:*

Jestem tu pierwszy raz, i chce sie dowiedziec co mam robic:( Sad (1)

no więc tak. Wylukałam faaajnego chłopaka. Z jego bratem chodziłam kiedys do podstawówki. Jest ode Mnie 2 lata starszy i mieszka na tym samym osiedlu co ja...
więc tak, patrzyłam sie na niego i tesh zauwazyłam ze on luka na mnie.
Zwierzyłam sie moim kolezankom ze on mi sie podoba. I one zaczeły węszyć. Dowiedziały sie ze on nie ma dziewczyny. To juz był pierwszy plus. Potem i one zauwazyły ze on ciagle na mnie luka. No i było bardzo fajnie. On patrzył na mnie ja na jego. Wszystko sie dobrze miało ułozyc. Pewnego feralnego popołudnia wyszłam do nas do sklepu zeby kupic sobie gume. Zobaczyłam go na przystanku i stał z jakąs dziewczyną i potem weszli razem do autobusu. Ja rozpłakana pobiegłam do domQ...
później przyszła moja przyjaciółka z bloku i powiedziała ze widziała mojego ukochanego jak trzymał jakąś cizie... jush wiedziałam ze on musi z nia być. Powiedziałam dziewczynom zeby po mnie nie przychodziły, ze nie chce nikogo widziec a jush napewno nie jego. Nie powiedziałam im co sie stało. Jakos sie pozbierałam i poszłam z nikolicią na jego trening (noznej) zawsze tam chodze i wtedy moge sie napatrzec. Powiedziałam jej co sie stało.Sama sie sobie dziwie ze sie nie rozpłakałam ale było good
wróciłam do domQ i znowu płakałam. weszłam na gg. Rozmawiałam z EwelinkA (jego kuzynka) i z sylwuNią... gadałyśmy ze soba tak jakbyśmy sie pokłóciły. Ja nie miałam humoru na ich sprawy i na rozmowy z nimi i one nie wiedziały cos ie stało. Potem im wszystko powiedziałam. One mnie przeprosiły za to jak ze mną rozmawiały. ewelina postanowiła sie go zapytac czy on ma czy wkoncu nie ma dziewczyny. On jej powiediał ze nie ma i ze to nie mozliwe zeby go z kims widziała. Ja załozyłam sobie drugie gg i okrężna droga zaczełam sie jego wszystkiego wypytywac i doszłam do pytania czy ma dziewczyyne. On na to ze nie ma. Byłam cała happy:) Happy

... No tak tylko co tu robic dalej. Sad (1)

... przeciez samo patzrenie nic mi nie da:( Sad (1)

... chciałabym zeby wszystko to działo sie szybciej. Dziewczyny mi mówia ze zazdroszczą mi tego jak on na mnie patrzy... powiedziały ze na ostatnim treningu jak on gadał z kumplami to patrzył sie na mnie czy go slucham... no pewnie ze go słucham... tak bardzo go kocham... on moze i tesh cos do mnie czuje... w autobusie , na treningu, albo jak gdzies sie widzimy to on ciagle luka... ja oczywiscie robie to samo... ostatnio jak jechałam z nim banem i on stał naprzeciwko gdzie ja siedziałam... i taki koles oparł sie o moje krzesło i mi powyrywał włosy... ja sie wykrzywiłam i powiedzioałąm ała!!... a damian (ten który mi sie podoba)... popatrzył na tego kolesia jakby miał mu cos zaraz zrobić ( bo damian chodzi na box i zawsze jak wraca banem z treningu to ja sie znajduje w tym samym banie co on:])... i go tak zlukał Happy

... no dobra wrócmy na ziemie... i co ja mam teraz takiego zrobic ?? dziewczyny!! pomózcie mi <prosi>.... nie wiem co robic a tak bardzo go kocham !!!!

Paulinka 24

1: Bardzo prosimy nie pisać dwóch postów pod rząd.
2: Zero tolerancji dla "tesh","jush"!

3: Odpowiadam: Zalezy jeszcze, czy ty przypadkiem nie wyolbrzymiasz. To mogła być jego kuzynka, siostra! A jak on też wydaje się być tobą zainteresowany,to podejdź i pogadaj z nim. Odwagi!

kArciA:*:*

sorki... nie bede tak pisać... poprostu jestem tu nowa...
nom moze i potrzebna mi odwaga... tylko z tym że ja mam jej chyba za mało Sad (1)

b@czu$

Po prostu pogadaj z gościem,ale nie wyskakuj po 20 minutach rozmowy z wyznaniem...

On musi Cię bardzo blisko poznać...
Najlepsza jest miłość,która rodzi się z przyjaźni...

Wtedy wszsytko o sobie wiecie(czego można sie po sobie spodziewać)

Paulinka 24

E tam. Po prostu tej odwagi nie wykorzystujesz. Podejdź kiedyś i zapytaj, która godzina. I już zaczęłaś rozmowę. A reszta.. nalezy do ciebie!

b@czu$

Musisz podjąc decyzję...

Najpierw odpowiedz sobie,czy jesteś do tego zdolna i do poświęceń,które moga z tego wyniknąć...

kArciA:*:*

nom moze i to tak łatwo wygląda... ale on najczęściej buja się z kumplami.. ja z kolezankiami tez... Angry

... normalnie to ja bym juz dawno zagadała i takie tam... ale jak go widze i amm cos powiedziec to mnie paraliżuje

b@czu$

To zagadaj na gg:D

Proste...

Wiem,ze to tak wygląda...

I te rady,które Ci dajemy,prosto sie pisze,ale trudniej je wprowadzić w życie...

Ale cóż...

Od czegoś trzeba zaczać...

Może sam do Ciebie podejdzie,albo ...hmm... znasz jego brata,prawda? Przyjaxnicie się,czy coś? Moze chodzicie nadal do jedndej klasy?

kArciA:*:*

niee chodze juz z jego bratem do klasy:/... ale do gim ale to nie taką droga chce do tego dojść... ja bym wolałą w realu sie z nim zapooznać... no i chyba wkoncu spróbuje... raz sie zyje

b@czu$

Ale mi właśnie o to chodziło..

Że może z braciszkiem skoro isę znacie,możecie sie przeciez odwiedzić,ale jesli bylibyście razem w kalsie nadal,byłoby prościej:p

Melody.^

Gg, albo esy!!

b@czu$

Sorry za literówki:D

Od gg można zaczać...
Udawać,zę sie nie znacie tzn.,że Ty go nie znasz,a potem sie spotkać Tongue up (1)

Melody.^

Nom
Np. Jak leci, Jak w SQl itp.

b@czu$

Taka po prostu gadka na luzie..
Nie zdradzaj swoich zamiarów...
i rób to co każe Ci serce,a nie to co mówia kolezanki:p
One nie zawsze maja racje tak samo jak my:D