Komórki ogółem (Dawne: "Jaką masz komórkę?")

mycha

ja do niedawna miałam siemensa cxv70 .. ;/ ale mi klawisze podpadały i nigdzie nie mogłam znależść klawiaturki wiec sprzedałam w komisie za 200 zł a kupiłam za 700 zł Sad (1)

potem rodzice sie wkurzyli i powiedzieli że mi nigdy nie kupią drogiej komórki bo odrazu zepsuje i kupili mi jakąś nokie ceglastą Happy

ale ja sie zbuntowałam i ja sprzedałąm w komisie . potem wyciągłam z koperty wszystkie oszczedności i kupiłam piekne cacuszko : nokie 6288 i nie żałuje tej decyzji.. przynajmniej będe mieć ją na kilka lat a nie to co tego siemensa dziada ;/ którego miałąm niecały rok.

[link widoczny dla zalogowanych]

Iza

ladna nokia mycha Wink (1)

paulina324

Fajna. A za ile ją kupiłaś??

mycha

za dużo. .;/ 1400 zł ale nie załuje

Gość

[link widoczny dla zalogowanych]

ta to moze i ja sie pochwale moim fonikiem (ta zeby nbyło czym Tongue out (1)

)

Gość

ja mam motorole L6 xD

Freciątko

Ja mam motorolę l7 choć mniała być Nokia 3250. No ale trudno. Zresztą i tak swojej komórki prawie nie dzwonie , używam do dzwonienia oraz robienia fot, sprawdzania poczty, internetu... palmtopa (taki komputer kieszonkowy) z dotykowym ekranikiem.

[link widoczny dla zalogowanych]

A mój palmtop to cosik podobny do tego co tu jest :
[link widoczny dla zalogowanych]

angie

Ja to mam dopiero cegłe Tongue out (1)

nokia 6610i Vampire-like teeth

paulina324

A mi taka dziewczyna powiedziała że mam telefon do niczego bo nie ma aparatu, ma mały wyświetlacz i małe przyciski. Ale jak zwykle jej nie wierze. Typowa lizuska.

Iza

Nie przejmuj sie co mowia inni. Wink (1)

paulina324

Przecież ja się wcale przejmuję Happy

Melody.^

Ja w swojej kadencji( Tongue out (1)

) miałam już 10 telefonów( w tym jeden bez kolorowego wyswietlaca-cóż byłąm w zerówca ale i tak był super:P) i 7 z nich zgubiłam... Teraz mam LG 3300 za 600 zeta bo doszłam do wniosku ze i tak niedługo zgubie to po co mi drogi?

mycha

600 zł ? to nie drogi .. ?? kto tak jeszcze uważa ?

paulina324

ja tak nie uważam

Amofine

"Drogie" i "tanie" to pojęcia względne. Ja ciągnę ostatni tydzień na soniaku siedemstece, ale od lutego jadę na siedemsetpięćdziesiątce. Na szczęście, bo już mnie zaczyna to wnerwiać, zanim napiszę esa, muszę wpatrywać się w ekran jak otępiała.