Forum Okiem Dziewczyn Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Na innych mowi, a sama tez emo.
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Okiem Dziewczyn Strona Główna -> Problemy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Panna Migotka
Moderatorka
Moderatorka


Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 1277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą dzieci ?

PostWysłany: Sob 21:51, 28 Kwi 2007    Temat postu: Na innych mowi, a sama tez emo.

No to teraz bedzie sie dzialo.
Nie oczekuje, ze mnie pocieszycie, czy bedziecie probowaly szukac jakichs cud-rozwiazan, po prostu musze sie "wygadac" i to Was wybralam na swoje ofiary.
A zreszta Freciatko mogla, to ja tez chce! ;p

Wiec... dzisiaj doszlam do wniosku, ze jestem nikim. Ze potrafie tylko niszczyc i ranic. Ze nie niose ze soba zadnej pozytywnej energii. Ze jestem zla, slaba i zgorzkniala i zarazam tym innych. Zwlaszcza moja matke. A ona tak bardzo stara sie mi pomoc. Chyba jako jedyna.
Co stalo sie przyczyna tego emo posta?
Niby nie mam az tylu powodow... W szkole jakos sobie radze, przyjaciol nie mam, bo nie chce (wbrew pozorom samotnosc to dobry uklad), moja matka mnie kocha, a siostra nie jest az tak uciazliwa.
Moim najwiekszym problemem jestem ja sama.
Dzisiaj szukalam w szafce nitki i igly, bo se chcialam zszyc moje emo spodnie. Zauwazylam zyletke. Nawet sobie nie wyobrazacie co poczulam. Myslalam, ze mama wyrzucila wszystkie.
I nie chcialam, naprawde nie chcialam... Ale to bylo silniejsze ode mnie.
Znowu sie pocielam. Znowu to zrobilam. Po tylu miesiacach terapii ja po prostu zlapalam ta zasrana zyletke i sie pocielam. A tak bardzo chcialam przestac.
Najgorsze jest to, ze w takim stanie zobaczyla mnie mama. Chyba nigdy nie zapomne jej spojrzenia. Bylo w nim tyle zdziwienia, rezygnacji i... odrazy. Nawet sie nie odezwala. Po prostu wyszla.
Ja juz tak dluzej nie moge. Nie chce, zeby ona przeze mnie cierpiala. Niby samobojstwo to nie rozwiazanie, ale nie widze innego wyjscia. Po mojej smierci przynajmniej bedzie miala spokoj.

Boze, dopiero teraz widze jak denny jest ten post. Ale musialam sie wygadac. Inaczej bym sie chyba udusila.

Coz... I'm so emo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnes
Administrator
Administrator


Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 3875
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z daleka.

PostWysłany: Sob 22:21, 28 Kwi 2007    Temat postu:

Kochana, wygadałaś się i na pewno jest Ci lepiej. Czasu nie cofniesz, ale proszę Cię, żebyś wyrzuciła tą żyletkę, poszła do mamy i przeprosiła ją. Przytul ją, powiedz, że ją kochasz, ale czasami czujesz się taka przytłoczona, że nie wiesz co robisz. Twoja mama Cię kocha. Na pewno zrozumie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Freciątko
Moderatorka
Moderatorka


Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z łona matki

PostWysłany: Sob 23:04, 28 Kwi 2007    Temat postu:

Jak bym to skądś znała.
Żyletka to też mój problem, wiem jakie to silne. JAk narkotyk.Z tego nie da się wyleczyć, Ja próbuje się ratować jak moge , nie wychodzi. NIkt mi ni pomoże. Matka powiedziała że tylko skonczeni idioci chorzy psychicznie się tną. O ojciu to już wole nie wspominać. Wiedzą to niektóre koleżanki i na tym koło się zamyka. Zrób to co ja zrobiłam dzisiaj: zamiast wzięcia tego metalowego gówna idź na spacer. Zamierzałam się dzisiaj pociąć- wyszłam na spacer ok 22. Pomogło mi, posłuchałam muzyki, deszcz padał...
Spróbuj tak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Panna Migotka
Moderatorka
Moderatorka


Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 1277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą dzieci ?

PostWysłany: Nie 11:44, 29 Kwi 2007    Temat postu:

Agnes - to juz nawet nie chodzi o zyletke. To po prostu wrocilo. Z cala zasrana moca. Teraz wystarczy mi juz cyrkiel, szklo czy nawet grzebien. Mozna sie skrzywdzic na tyle sposobow.
Freciatko - spacer... Coz, musze sprobowac.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Freciątko
Moderatorka
Moderatorka


Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z łona matki

PostWysłany: Nie 13:22, 29 Kwi 2007    Temat postu:

Autoagresja nie obejmuje tylko kalczenia się dosłownie każdym przedmiotem, ale i też połykanie ostrych przedmiotów, anoreksje, bulinie , wmawianie sobie chorób.. wbijałam sobie nie jednokrotnie kolczyki w ciało. Jednak żyletką jest najwygodniej. Tak, tak to działa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monia01
Eyemaniaczka
Eyemaniaczka


Dołączył: 30 Mar 2007
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: za górami, za lasami;)

PostWysłany: Wto 14:40, 01 Maj 2007    Temat postu:

"Ludzie, którzy się okaleczają tak naprawdę chcą o tym porozmawiać. Jest to jakaś dramatyczna próba wołania o pomoc" jakis lekarz tak powiedzial.

Zanawiałaś się, dlaczego tak właściwie zaczęłaś się ciąć?

Może właśnie chcesz o kims pogadać o swoich problemach, tylko nie masz z kim. Może wydaje Ci się tylko, że dobrze ci jest bez przyjaciół. Może chcesz zwrócić na siebie uwagę, wołasz w ten sposób o pomoc?

Zastanów się nad tym, znajdz przyczyne i sie z tym uporaj, wiem, ze to nie jest latwe, ale mozliwe. Musisz tylko bardzo chcieć.
Znajdź sobie jakis sposób, który pomoże ci się z tym uporać, zajmij się czymś jak najdzie cie ochote pocięcia się, żebys o tym zapomniała. Kazdy musi znaleść lekarstwo dla siebie, nie ma na to żadnej reguły, jednym pomaga to, a innym tamto. Wierze w Ciebie;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Panna Migotka
Moderatorka
Moderatorka


Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 1277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą dzieci ?

PostWysłany: Wto 19:40, 01 Maj 2007    Temat postu:

Cytat:
Zanawiałaś się, dlaczego tak właściwie zaczęłaś się ciąć?

Dlaczego?
Dlatego, ze ojciec sie nade mna znecal. Okladal mnie przy kazdej okazji, z byle jakiego powodu. Wmawial, ze jestem nikim. Chcialam sie zabic - podcielam zyly. Niestety, uratowali mnie. Ale poczulam smak zyletki, przyjemnosc plynaca z bolu. Wpadlam.

Czy wydaje mi sie, ze jest mi dobrze bez przyjaciol? Nie sadze. Kiedys bardzo sie sparzylam. Od tamtej pory wole nie. Mam znajomych, ale nie przyjaciol.


(sorry, ze taka "brzydka" notka, ale sie spiesze)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Freciątko
Moderatorka
Moderatorka


Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z łona matki

PostWysłany: Wto 20:17, 01 Maj 2007    Temat postu:

Ojciec się też na demna znęcał, psychicznie i fizycznie. Bił mnie poniżał i upokarzał a poatto jest alkocholikiem i musiałam na to wszystko patrzeć.. Nie chciałam chodzić do szkoły bo sie bałam o mame i ogólnie, a ciąć zaczełam się nie dawno ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Panna Migotka
Moderatorka
Moderatorka


Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 1277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą dzieci ?

PostWysłany: Śro 15:39, 02 Maj 2007    Temat postu:

Ludzie, ja juz nie mam sily.
Dlaczego ona zawsze musi byc pierwsza?
I dlaczego zawsze mnie obwinia?

Znikam.
Wroce jak... no wlasnie nie wiem jak co.
Jak mi przejdzie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Melody.^
Administrator
Administrator


Dołączył: 03 Gru 2006
Posty: 3655
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja Cię znam?

PostWysłany: Pią 22:35, 04 Maj 2007    Temat postu:

łatwo powiedziec-wyrzuc zyletki
kto jest juz od tego uzaleznoiny to kaleczy sie dosłownie wszystkim (tak jak to któraś juz powiedziała) wystarzcy cyrkiel, nóz, nawet długopis, zeby cZy karkta papieru!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
b@czu$
Administrator
Administrator


Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 2062
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ZET GIE :D

PostWysłany: Sob 7:36, 05 Maj 2007    Temat postu:

Migotko musisz o tym z kims porozmawiać, wyrzucic to wszystko z siebie,bo tak będzie dla Ciebie lepiej...
Nie bedziesz tego w sobie dusiła i sama się zamartwiała...
Idź do mamy i szczerze z nia porozmawiaj, o wszystkim, co Cie meczy i dręczy...
Pomoże....
Nigdy się nie cięłam,ale moja koleżanka jak była smutna robiła to niejednokrotnie...
Rozmawiałam z nią wtedy i przechodziło....
Od kilku miesięcy juz tego nie robi...
Musisz znależć na tym "zasranym"( przepraszam za wyrazenia,ale jaki może byc tego synonim?) swiecie bliską Ci osobe, której będziesz mogła się wygadac...
Musisz się otworzyć na ludzi,bo na nie każdym, jak to ujełas, musisz się sparzyć...
Tak już jest.... Nie zmienisz swojej przeszłości,ale możesz zmienic przyszłosć i naprawić teraźniejszośc...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Melody.^
Administrator
Administrator


Dołączył: 03 Gru 2006
Posty: 3655
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja Cię znam?

PostWysłany: Sob 10:40, 05 Maj 2007    Temat postu:

Słowa tak łatwo wypowiedziec, ale jak trudno zrobic!
Ja nie mam aż tak dobrych kontaktów z mamą, nie zwierzam sie jej ze wszystkiego-mam swój mały swiat, mnie sie wydaje, że Migotka ma jeszcze gorzej(wydaje mi sie tylko). Trudno jest sie otworzyc przed osoba która cie raniła, naprawde!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
b@czu$
Administrator
Administrator


Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 2062
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ZET GIE :D

PostWysłany: Sob 11:16, 05 Maj 2007    Temat postu:

Ale Migotka nie pisze nic o tym,zę jej mama jej coś zrobiła....
Jest o tym,ze Migotka nie chce jej ranić...
Czyli ją kocha...
Mam takie zapytanie:

Migotko nie masz żadnej bliskiej koleżanki, której mogłabys powiedziec wszystko?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Melody.^
Administrator
Administrator


Dołączył: 03 Gru 2006
Posty: 3655
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja Cię znam?

PostWysłany: Nie 10:30, 06 Maj 2007    Temat postu:

Ach tak...pogubiłam sie...to ojciec...sorry
Migotka chyba lubi samotnosć...., a tak poza tym to trudno znalesc prawdziwego przyjaciela
Powrót do góry
Zobacz profil autora
b@czu$
Administrator
Administrator


Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 2062
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ZET GIE :D

PostWysłany: Nie 12:09, 06 Maj 2007    Temat postu:

Mi nie:)
teraz na tym wrednym swieice wielu ludzi wli pozostac samotnikami, niż byc zranionymi przez najblizsza osobę...
Mnie tez zawiódł przyjaciel( jeden z bliższych)... Zerwaliśmy kontak i nie podtrzymujemy znajomości....
Na poczatku było mi cięzko uwierzyć w całą sprawe,ale z czasem sie przekonałam,że to była jedyna droga,że nie chce miec kogos, kto potrafi człowiekowi po tylu romowach itp. zrobic takie cos...
Ale cóż..
To nie temat o tym....

Radze Ci,zebys znalazła sobie kogos bliskiego... Nie bój się,ze Cię zrani..
jesli ktokolwiek będzie chciał/a to i tak to zrobi...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Okiem Dziewczyn Strona Główna -> Problemy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin